|
LUDWIK Amstaff, wiek ok. 8 lat.
Wygląd: biało-rudy. Charakter: zrównoważony, wyciszony, spokojny, cierpliwy, przyjacielski wobec innych psiaków. Zdrowie: wykastrowany, zaszczepiony i zachipowany.
Miejsce pobytu: Łódź. |
|
Sypiałem skulony u Twoich stóp, grzeczny, posłuszny, spokojny o swój los przy Tobie. Wychodziłem, kiedy chciałeś i wracałem na zawołanie... zawsze z Tobą, niezmiennie dla Ciebie... Twoja dłoń wskazywała drogę, głos prowadził przez życie, serce kochało...? ... moja miłość, wierność, oddanie... wszystko, co moglem dać... a jednak zbyt mało...
Ludwik Niesamowicie przyjazny, niewiarygodnie ufny około 8-letni psiak rasy Amstaff. Po wielu latach oddania i miłości skazany bezdusznie na schroniskowe kraty, samotność i zapomnienie. Czy można tak lekko oddać towarzysza swojego życia na pewną śmierć ? Ktoś mógł - ale tez ktoś nie potrafił przejść obok tego cierpienia obojętnie.Wychudzony, smutny, zrezygnowany - a mimo to wciąż lgnący do człowieka Ludwiś, dzięki sercom, które zabiły mocniej na jego widok, trafił do domu tymczasowego. Wspaniały kompan w podróżach samochodem, idealny w warunkach domowych, spokojny i przyjaznywobec innych psów - z rozkosznie (przez wadę zgryzu) - wypadającym czubkiem języka Ludwiczek czeka na kogoś, kto pokocha go na dobre i na złe - na zawsze! Idealny - zarówno on, jak i dom, jakiego szuka. Idealny, kochający, oddany na zawsze... i do końca.
Ludwik miał szczęscie - prosto ze schroniska trafił do domu tymczasowego, gdzie za koleżankę ma cudną amstaffkę Nancy. Obie panie, zarówno opiekunka jak i sunia, zakochały się w Ludwiku całym sercem. Zresztą psiak ujmuje każdego, kto go pozna. Pod domowa opieką Ludwik powoli zaczął tyć, jest też pełen energii i mocno pilnuje codziennych długich spacerów. W międzyczasie sprawdziliśmy relacje na lini Ludwik - koty i niestety pies ich nie toleruje dlatego przyszły dom powinien być zdecydowanie bez nich.
10.01.2011 Relacja z DT: „Ludwiczek bardzo ładnie przytył i pięknie wygląda. Tez się bardzo i jest PELEN energii! Jakbym nie wiedziała, to bym zgadła ze ma jakieś 3 lata. Ogólnie jest strasznie zakochany w Nancy, i ona tez go coraz bardziej lubi. Na spacerkach ładnie chodzi na smyczy, ale chętnie szczeka na pieski (i może by nawet zjadł jakby miał możliwość).Ale cały czas nad tym pracujemy i jest bardzo łatwo go skorygować. Z niektórymi się nawet bawi, wiec zobaczymy, co z tym będzie. W domu najchętniej by sie cały czas przytulał, i musze przyznać ze trudno mu odmówić jak patrzy na mnie z dużymi oczkami i z wiszącym języczkiem."
28.01.2011 Najnowsze zimowe zdjęcia Ludwika i jego koleżanki z DT Nancy.
19.03.2011 Ludwiczek po kilku miesiącach spędzonych w naszej fundacji znalazł to co najważniejsze, prawdziwy dom! Zamieszkał u Oli, której ostatnio odszedł niewidomy amstaff. Ola jest osobą na co dzień pomagającą bezdomnym psom, której los bid na 4 łapach nie jest obojętny. Ludwiczek zamieszkał z małą sunią westa. Pragniemy złożyć ogromne podziękowania wszystkim tym, którzy zaangażowali się w pomoc Ludwiczkowi. Przede wszystkim Paoli, która uratowała Ludwiczka dając mu tymczasowy dom, ostoję dzięki której nie odszedł samotnie w schronisku.
14.06.2017 Dziś za Tęczowy Most pobiegł Ludwiczek, piękny amstaff z wystającym języczkiem, adoptowany od nas w 2011 r. przez Olę. Ludwiś przez ponad 6 lat miał raj na ziemi i najlepszą opiekę. Był rozpieszczany i kochany. Ola, dziękujemy za miłość i za najlepszy dom!
|