Przy okazji odbierania z łódzkiego schroniska kudłatej Dejsi, poznaliśmy Deksa, staruszka bulla. Niestety przeżył on swoją opiekunkę i jak to w życiu bywa, ponieważ nikt inny nie chciał się nim zająć, wylądował w schronisku. Oczywiście na widok tego Złotego Bulla nasze serca zabiły mocniej, na szczęście dla niego, mocno zabiły tez serca Anaty i jej męża, którzy postanowili podarować Deksowi dom tymczasowy. Dzięki temu Deks trafił pod naszą opiekę i nikt już nie musi się obawiać że ten staruszek nie przeżyje w schronisku zimy. W związku z roztoczeniem na Deksem opieki potrzebujemy: 24.10.2016 Kolejny psiak z naszej fundacji zmienia status na "pański". I podobnie jak włąsnie adoptowana Pauza, tak i tym razem pies się nigdzie nie wyprowadza, nie pakuje, nie zmienia nawyków ani przyzwyczajeń. Złoty Bull DEKS zostaje na stałe w domu tymczasowym. Bo trochę tak jest, że jak masz psa kilka miesięcy to zaczynasz traktować go jak własnego i prędzej czy później zaczneisz zastanawiać się, czy ktoś będzie lepiej dbać, czy bardziej ukocha, czy będzie znosił humory, pierdzenie w kanapę... 17.12.2019 Koniec roku jest niezwykle trudny. Żegnamy co i rusz przewspaniałe psy, które są bliskie naszym sercom. Jest to niezwykle trudne. Za Tęczowy Most odszedł Złoty Bull Deksio. Do końca swoich dni był aktywny i oddany opiekunom. Zaliczył nawet coroczny spacer W Góry Bulle, co było u niego wręcz tradycją od lat! Deksiu, dożyłeś wyjątkowo sędziwego wieku. Ale mając taką rodzinę, nic dziwnego że byłeś z nimi tak długo. Biegaj szczęśliwy tam na górze. Będziemy tęsknić.
|