Delta to 6-letnia rodowodowa amstaffka. Całe życie była psem domowym, mieszkała w bloku w mieście, więc ruch uliczny nie jest jej obcy. Choć niewiele zostawała sama, nie niszczy, trzyma czystość. Jej ogromnym plusem jest to, że naprawdę całą sobą kocha ludzi. Wszystkich gości zawsze witała machając ogonem na prawo i lewo, a ze względu na charakter pracy poprzednich opiekunów – sporo ich przyjmowała. Ważne jest to, że sunia nie akceptuje innych czworonogów. Jednocześnie przy pewnym przewodniku spokojnie minie się z drugim psem. Delta jest psem nieco lękowym, potrafi wystraszyć się reklamówki, czy zgniatanej butelki, kiepsko znosi także burzową aurę pogodową czy sylwestra. 06.12.2019 Delta ma dom tymczasowy! Stało się to, o czym marzyliśmy od dawna. Schorowana pannica może czekać na adopcję w domowych warunkach, a my odsapnąć, że suczka trafia w domowe pielesze i nie spędza świąt w hotelu. Zgłosiła się do nas Basia, , która po odejściu swojej ukochanej suczki, postanowiła się przyłączyć do naszej ekipy i dać dom tymczasowy. Wybór padł na Deltę. Dziewczyny tworzą duet dosłownie kilka dni, ale chyba się polubiły. A nam radość wypełnia serducha! Basiu, dziękujemy! 01.02.2020 Dzęki Waszemu wsparciu wczoraj zabieg TPLO na pierwsze kolano przeszła Delta. Operacja się udała, wszystko poszło zgodnie z planem. Cieszymy się ogromnie, zarazem pragniemy wam po stokroć podziękować! To znów dzięki wam cztery łapy dochodzą do zdrówka i to pod opieką wspaniałego domu tymczasowego u Basi. Agnieszko, dziękujemy Ci za pomoc w transporcie panny do weta. Teraz na spokojnie zbieramy na sterylizację i operację drugiej łapy. Mamy nadzieję że i tym razem dzięki waszej pomocy się uda. 02.06.2021 Nowy, a w sumie całkiem już stary, dom zyskała Delta. Trafiła do nas spory czas temu, po jakimś czasie udało się znaleźć dla niej dom tymczasowy. I tam, pod opieką Basi przeszła dużą metamorfozę. Z kluski z nadwagą została slim amstaffem. Przeszła także operacje zerwanych więzadeł krzyżowych. Dużo się zeszło i długo się zeszła. Aż w końcu Basia napisała do nas, że gdyby ktoś chciałby je rozdzielić, to ucieka z kraju. Z radością więc dopięliśmy formalności i podpisaliśmy umowę adopcyjną, aby Basi zaoszczędzić na wyjazdach! Niech Wam się dobrze wiedzie, witamy w Family Ast.
|