|
TOPAZ wyżeł, wiek ponad 10 lat.
Wygląd: szorstkowłosy, czekoladowy. Charakter: zrównoważony, spokojny, łagodny. Zdrowie: w trakcie leczenia.
Wirtualnymi Opiekunkmi były: Marika, Katcherine. |
|
Topaz to starszy pan rasy wyżeł, pełen wigoru i werwy. A skąd się u nas wziął? Ano ze schroniska, w którym byliśmy w zupełnie innej sprawie. No bo kto by wziął starego, niewidomego, chorego wyżełka do domu? Podleczymy go, wychuchamy i będziemy promować z nadzieją, że zawładnie jeszcze sercami, nie tylko naszymi. Mamy nadzieję, że jeszcze nacieszy się szczęśliwą emeryturą w nowym, kochającym domku :)
Jaki jest Topazik? Miziasty, szybko przywiązujący się do człowieka. Ponieważ nie widzi, kieruje się słuchem i węchem. Bardzo lubi głaskanie, a jak człowiek przestaje on zaczyna wymuszać. Psiak całkiem spokojnie podróżuje samochodem - z pewnością nie jest to obcy mu środek transportu - z oczątku szczeka do sufitu, ale przy dłuższej trasie jedzie spokojnie, na leżąco. Powiedziałabym, że przy swoim charakterze, Topaz powinien spokojnie znaleźć dom. Z uwagi na wadę wzroku musi być to dom wyrozumiały, ale nie musi być bardzo doświadczony. Topaz do ludzi nie jest agresywny. W niepewnych, stresujących sytuacjach pokazuje, że coć jest nie tak, ale nie ma w tym żadnej agresji Gorzej ma się sytuacja z psami (według naszych tylko wczorajszych obserwacji) - Topaz będąc w lecznicy warczał i szczekał jak tylko wyczuwał inne 4 łapy w tym samym pomieszczeniu.
Prosto po odebraniu Toapza ze schroniska, pojechaliśmy do weterynarza. I tak pies ma: - podwyższoną temperaturę, - zaczerwienione gardło, - tkliwy brzuszek, napięty, - grzybicę w uszach, - zaćmę, - w okolicy łopatki zmianę tkanki podskórnej, umiejscowioną w skórze (póki co do obserwacji), - powiększoną prostatę, ale niebolesną, - lewe jądro powiększone, - osłuchowo lekko zaostrzony szmer, - sylwetkę serca osłuchowo powiększoną, - reakcyjny kaszel obecny.
W czasie jazdy Topaz nabrudził w samochodzie, a potem w poczekalni w lecznicy, ale zrobił to mimowolnie, rozwolnienie bowiem żyło sobie swoim życiem i koniecznie chciało się wydostać na świat zewnętrzny. W lecznicy podano mu kroplówkę z lekami rozkurczowymi, na biegunkę i witaminkami oraz antyniotyki (na szczęście po kilku godzinach po podaniu leków rozwolnienie się uspokoło). Zrobiliśmy też kontrolne badanie krwi, z uwagi choćby na wiek - badania biochemiczne są w normie, morfologia jest zmieniona, ale na jego stan i tak dobra. Topaz ma wskazanie do wykonania USG jamy brzusznej i EKG. Aktualnie jest leczony antybiotykami. Wczorajsze koszty to 257 zł (w tym krew, leki, kroplówka, wizyta, oridermyl).
Na zdjęciach nasz senior wygląda fatalnie, ale na żywo jest trochę lepiej. Leczenie, opieka i trochę miłości napewno sprawią, że Topaz na powrót będzie pięknym panem. A my musimy się skupic na szukaniu mu domu, aby w zimie oglądać go na zdjęciach przy kominku i choince (mam nadzieję, że ciotki pomogą w ogłaszaniu czekoladowego seniora). Póki co prosimy o pomoc dla Topazika, zbieramy na leczenie i na hotelowanie. Hotel to koszt 290 zł miesięcznie. Wierzymy, że nam pomożecie! Że ktoś z Was zechce zostać Wirtualnym Opiekunem Topaza, aby pokazać mu, że świat i ludzie są fajni.
Gdyby ktoś chciał pomóc Topazowi, prosimy w tytule przelewu dopisać: TOPAZ AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
26.07.2011 Topaz przeszedł operację usunięcia guza na śledzionie oraz guzka na łopatce i z oka. Operacja była ciężka, ale udała się! Wczoraj odwiedziliśmy rekonwalescenta Topazka w Brodnicy. Widok był naprawde bardzo przyjemny i pokrzepiający. Topaz aż się świeci! Wypiękniał, przytył i cieszy się życiem. Zupełnie inny pies, aniżeli ten sprzed miesiąca. Nie mogliśmy się napatrzeć jak pięknie wygląda i jak dobrze sobie radzi. Poznał teren i własciwie jak ktoś nie wie, że Topaz nie widzi, to się nie zorientuje że ma przed sobą niewidomego psa. Po operacji też już nie widać większych śladów - nie w zachowaniu i samopoczuciu Topaza. Tak trzymaj dzielny chłopaku!
16.11.2011 Byliśmy w odwiedzinach u Topiego. Psiak czuje się świetnie. Bryka jak młody, ładnie wygląda i przede wszystkim jest szczęśliwy. Nam do szczęście brakuje domu dla niego. Niestety na razie nie ma chętnych do adopcji starego, niewidomego wyżła. A to taki sympatyczny psiak.
23.12.2013 Mamy bardzo smutną wiadomość. Grudzień zbiera żniwo w naszych seniorach. Opuścił nas Xantoś, a teraz dołączył do niego nasz niewidomy seniorek wyżełek Topaz. Topaza zabraliśmy w czerwcu 2011r. zwarszawskiego Palucha. Chcieliśmy mu dać godną emeryturę na jaką zasłużył. I ją dostał! Żaden lekarz nie dawał mu tyle czasu. Ale on nas nie zawiódł, żył długo i szczęśliwie. Będziemy za Tobą tęsknić.
|