| Nie pozwólmy na umieranie w samotności! |
|
Starośc w schronisku. Choroba z wyrokiem śmierci! Taran to około 10-letni pies w typie amstaffa, zabrany z jednego z mazowieckich schronisk, gdzie przebywał około roku, mieszkając w ciasnym kojcu i nie wychodząc na spacery. Dodatkowo jego ciało pokrywały różne ropne narośle, guzy i strupy. Był bardzo chudy, a na szyi miał guza wielkości piłeczki tenisowej. Fundacja Viva! postanowiła pomóc Taranowi i zabrała go ze schroniska. Badania psa wykazały że mimo wieku i zaniedbania jest w dość dobrej formie… gdyby nie guz na szyji. Ten okazał się być guzem złośliwym. Wprawdzie nie ma na razie żadnych przerzutów do jamy brzusznej czy płuc, ale niestety guz może te przerzuty spowodować. Taranowi nie zostało już zbyt wiele życia. I dlatego tak bardzo zależy nam, aby jego resztę spędził w domu, otoczony opieką i miłością. Taran aktualnie przebywa w lecznicy. Jest jednym z kilkudziesięciu psów przebywających pod opieką paru osób. Śpi w kąciku na kocu, z nadzieją patrząc na każdego, kto w pośpiechu przechodzi obok. A jego czas ucieka. Szukamy Taranowi domu w zamian za finansowanie przez nas leczenia i utrzymania psiaka do końca życia! Domu najlepiej w okolicach Warszawy, ponieważ tutaj Taran ma lekarzy, którzy go już dobrze znają i kontrolują jego stan. Taran jest radosny, żwawy i grzeczny! Jest nauczony życia w domu, chodzenia na smyczy. Nie ma problemów w kontaktach z innymi psami i wszystkimi, nawet zupełnie obcymi, ludźmi! Taran czuje się na razie wyśmienicie – nie wymaga specjalistycznego traktowania – trzeba jedynie obserwować, czy nie czuje się gorzej i regularnie go badać. Temu, kto da Taranowi kącik w sercu i domu, Fundacja Viva! zapewni wsparcie finansowe (pokrywanie kosztów leczenia i utrzymania) oraz wsparcie logistyczne i stały kontakt. Osoba biorąca do siebie Taranka musi go tylko pokochać i liczyć się z tym, że Taran za jakiś czas poczuje się gorzej i zacznie umierać. NIE POZWÓLMY TARANKOWI UMIERAĆ SAMOTNIE! Kontakt w sprawie adopcji Tarana: 790 102 273 ; Denne e-postadressen er beskyttet mot programmer som samler e-postadresser. Du må aktivere JavaScript for å kunne se adressen     TARAN ZNALAZŁ DOM! Na ostatnie lata, na chwilę... pokochał go lekarz weterynarii, który nim się opiekował. Są jednak ludzie o dobrych sercach. |
