|
Bill w typie amstaff, wiek ok. 5-6 miesięcy
Wygląd: biało-rudy, łaciaty. Charakter: wesoły. Zdrowie: zdrowy
Miejsce pobytu: Warszawa Kontakt w sprawie adopcji: Wirtualny Opiekun:
|
|
Dziecko brutalnie i bezlitośnie odebrane od matki , pozbawione tego jedynego, najważniejszego ciepła... Dziecko podle i okrutnie przerzucone przez płot schroniska, jak nic nie znacząca rzecz... Dziecko potraktowane jak niepotrzebny śmieć...
Bill to około 5-6 miesięczny psiak w typie amstaffa, który zdążył już poznać bezdomność. Zamyślona mordka ze smutkiem i niezrozumieniem rozpoczynająca swoje życie. Bill czeka na mądry, wspaniały dom i serca, które raz na zawsze go pokochają.Ze względu na warunki adopcji psiak musi trafić do domu w Warszawie lub okolicach, abyśmy mieli pewność, że został wykastrowany po osiągnięciu dojrzałości (jest to konieczny warunek w przypadku adopcji psa z fundacji). Kontakt: 0501797018,
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
19.01.2012 Bill zostaje na stałe w domu tymczasowym u Marysi. Marysiu, wiemy że myśleliście o psiaku na wiosnę – najwyraźniej wiosna już u Was zawitała. Dziękujemy Ci za dom dla Billa i wszelką pomoc dla innych TTB w potrzebie! I krótkie info: „ Bill strasznie marudzi przy jedzeniu. Zjadł dziś poranną porcję w 4 czy 5 podejściach, popołudniową nie wiem w ilu bo był sam w domu, wieczorną wzgardził, nawet po dodaniu pachnącej puszeczki, za to na parówkę zawsze ma chęć;) Jak był sam to zjadł uszko wędzone i pogryzł matę do siusiania, ale zebrałam ją do kupy więc chyba nic nie łyknął. Z uporem maniaka "zakopuje" wszystkie zabawki w rogu swojej klatki i dokładnie zakrywa kocykiem, i dopiero się kładzie. Jak tylko mu jakąś wyjmiemy, to po zabawie odnosi ją z powrotem i chowa:)"
02.04.2012 Bill, zwany w swoim domu Iskrem vel Skierkiem (taki dobry duszek słowiański) rośnie jak na drożdżach, co można było zobaczyć na ostatnim fundacyjnym zlocie. W międzyczasie w nowym domu przeżył dzielnie walkę z lambliami oraz przeprowadzkę. W nowym spacerowym miejscu, na Polach Mokotowskich ma już kilkoro czworonożnych przyjaciół.
|