Samba to sunia w typie amstaffa w wieku ok. 10 lat. Została odebrana przez policję w drodze interwencji (w ramach telefonicznego zgłoszenia dotyczącego wychudzonego i zaniedbanego psa). Trafiła do schroniska we Włocławku, a stamtąd do naszej fundacji. Samba trafiła do nas skrajnie wychudzona, zaniedbana i bardzo słaba. Aktualnie przebywa w naszym psim hotelu. Sunia wymaga pełnej diagnostyki, bo ma guzy na listwach, problemy ze skórą i oczami oraz kłopoty natury ortopedycznej. O jej charakterze na razie nie możemy zbyt dużo powiedzieć, wiemy że wcześniej mieszkała z dziećmi. Nie znamy jej stosunku do psów i kotów. 10.07.2018 Samba przeszła w ostatnim czasie badania USG i serca, badanie krwi i testy alergiczne. Wiemy już, że sunia cierpi na schorzenia wątroby oraz woreczka żółciowego. Codziennie przez miesiąc będzie dostawać leki, aby zregenerować nieco ich pracę. Dostaje suplementy na sierść z uwagi na łupież, ma zalecone kąpiele.Z plusów, w jamie brzusznej nie ma żadnych widocznych zmian przerzutów z guzów na sutkach, tarczyca jest także zdrowa. Serce w badaniu kardiologicznym także okazało się zdrowe. Przed nami niestety jeszcze wiele do zrobienia - usunięcie guzów, sterylizacja, diagnostyka ortopedyczna i stomatologiczna. Dlatego bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Tym bardziej, że w skarpecie suni jest dług na prawie 900 pln. Apelujemy do Was o pomoc. Bo Samba jest jednym z 32 podopiecznych, które codziennie ratujemy, wspomagamy, operujemy niosąc profesjonalną pomoc. 20.10.2018 Samba, odebrana w drodze interwencji właścicielom (trwa postępowanie przeciwko nim w prokuraturze) to seniorka amstaff. Ale seniorka tylko z nazwy, bo w jej czarnym ciele szaleje energia, radość i szczęście z każdego nowego dnia. Kto ją spotyka absolutnie podważa jej wiek. My sami nie dowierzamy! Samba przez kilka miesięcy spędzonych pod opieką fundacji wychodzi na ostatnią prostą! Udało nam się podleczyć jej układ pokarmowy na tyle, że wyniki są piękne a sunia czuje się zdrowo i rewelacyjnie a sierść błyszczy jak wypolerowana. Przed Sambą jeszcze tylko sterylizacja połączona z mastektomią z uwagi na guzy na listwach mlecznych. Po badaniach mamy zielone światło do przeprowadzenia operacji, ale musimy poczekać aż minie cieczka. 01.02.2019 Niestety mamy bardzo złe wieści o Sambie. Po kilku miesiącach odpowiedniej diety i podawania leków, dostaliśmy zielone światło do operacji mastektomii mającej na celu usunięcie guzów. Po raz kolejny Samba przeszła badania. I te niestety przyniosły najczarniejszy scenariusz. A już się cieszyliśmy, że został nam ostatni krok... Samba ma niestety zajęte płuca przez przerzuty nowotworowe. Guzy poszły błyskawicznie, ponieważ mamy zdjęcie porównawcze sprzed 3 miesięcy. W związku z tą informacją odpuszczamy Sambie cierpienia w postaci rozległej operacji. Sunia teraz po prostu sobie korzysta z życia jakie jej zostało. Jeden plus, że nie jest niczego co złe świadoma, humor jej dopisuje, a ukochane ręce codziennie głaszczą i przytulają. 07.04.2019 Z ogromnym bólem serca musieliśmy pożegnać naszą podopieczną Sambę. Ta czarna perła trafiła do nas dzięki Paulinie, Pawłowi i ich synkowi Antkowi, którzy zaoferowali jej dom tymczasowy. To u nich spędziła cudowny czas, chciana, kochana, zadbana. W ostatnim czasie kolejne badania ukazały zmiany nowotworowe z przerzutami do płuc. Nowotwór był bardzo inwazyjny i szybko siał spustoszenie. Niestety kilka ostatnich dni były już równią pochyłą. Dlatego zdecydowaliśmy się na pożegnanie Sambuni. To było najlepsze co mogliśmy zrobić dla naszej iskierki. Rodzina Pauliny była obok niej przez cały ten czas. Samba pomimo statusu depozytu była dla nich "ich psem". Tacy ludzie to skarb. Kochający, wyrozumiali, troskliwi, mądrzy. Dziękujemy Wam za wszystko. Samba miała na koniec swojego życia Was, najcenniejszy skarb. Sambuszko, psi aniołku, dbaj o tę rodzinę tak jak oni o Ciebie.
|